Afera Karczew
2013-04-13, Paweł P.
Dostaliśmy anonim, cytuję i publikuję zdjęcia oraz wideo:
Witam serdecznie,
afera dotyczy bezmyślności, i bezkarności, dotyczy tego że ktoś sądzi, że się nie wyda. A wyda.
Dziś spacerowałem, po lesie z dzieckiem – i niestety znaleźliśmy, małe wysypisko, spontanicznie zorganizowane.
Śmieci pozostawione w lesie, to śmieci z okolicznego sklepu.
Skąd to wiem?
Głównie stąd, że przyjrzałem się bliżej temu co jest w workach. Są to głównie zielone, 500ml butelki (niezwrotne) producenta piwa Perła. W dużej ilości, bezwartościowe.
Myślę sobie, skąd tyle tych butelek – rozglądam się i widać sklepy, widać że nawet komuś nie chciało się postarać i gdzieś dalej wynieść tych worów.
Dla dociekliwych policjantów, którzy może zajmą się sprawą, polecam monitoring kamer, na 90% – sprawca o tym nie pomyślał/a.
Więc idę dalej, zdając się w pełni na intuicję.
Duże czarne worki, z butelkami. Kto sprzedaję perłę? Biedronka, Shell, czy LD? Pierwsza myśl – LD.
Zapytałem więc... Pracownik pobliskiego LD, tu cytat: "Sprzedaje się świetnie. Najlepiej". 4 kartony Perły leżą w lodówce :)
Czas przyjrzeć się śmietnikowi z tyłu sklepu, co widzę? Samą makulaturę, bez "grama" szkła.
Hmmm...
Pytam więc, gdzie podziały się sprzedane butelki Perły z LD w Karczewie, os. Ługi.
Zdając sobie przy tym sprawę, że nawet 60-80% zakupionych butelek trafia do domów, a tam do osiedlowego śmietnika.
Ktoś tutaj szaleje bezmyślnie.
Przyjrzę się jeszcze stacji benzynowej i Biedronce.
Pozdrawiam
Anonim